Profil użytkownika atlasdymu
Atlas_dymu obserwuje co pisze ayya
Atlas_dymu obserwuje co pisze ayya
Atlas_dymu obserwuje co pisze zuber
Atlas_dymu obserwuje co pisze zuber
Atlas_dymu obserwuje co pisze Elsa
Atlas_dymu obserwuje co pisze Elsa
Atlas_dymu obserwuje co pisze agathos
Atlas_dymu obserwuje co pisze agathos
Królewna Śnieżka (2012)
Prawie sześć, tak uczciwie patrząc. Kostiumy i dekoracje były przepiękne, zagrane było nieźle, pośmiałam się parę razy, choreografia walk także mi się podobała, ale efekty specjalne tak plastikowane, że aż bolało, a scenariusz źle skomponowany (ucięte wątki, niepotrzebne sceny, brak wyjaśnienia dla niektórych działań postaci, złe stopniowanie napięcia; film najlepiej wypada w "kameralnych" scenach, gdzie bazuje na grze aktorskiej, co przy tak rozbudowanych "dekoracjach" daje wrażenie błędu). Szkoda kostiumów, oj szkoda.
Avengers (8)
Trójkąty są oryginalne? Nigdy tak nie pomyślałam. Absolutnie serio teraz piszę. Zawsze sądziłam, że każdy ma coś, co irracjonalnie lubi. : - )
Avengers (8)
Tylko ściślaków i humanów? Tyle jeszcze innych kategorii czeka... dla grubych, łysych, chudych, sportowców i kanapowców, dla kucharzy i anorektyków, dla tych, co lubią BDSM (a taka szufladka, na wzór LGBT, może się w sumie nawet przyjąć). ; - )
Wpis na tablicy autorstwa doktor_pueblo
O. Fajnie. Teraz tylko muszę nie przegapić informacji, jak już będzie do obejrzenia ; - ).
Atlas_dymu obserwuje co pisze JoannaSerafin
Atlas_dymu obserwuje co pisze JoannaSerafin
Ale gdyby panowie mogli się zdecydować, czy to ma być "na serio", czy to ma być parodia Bondów, czy to ma być dalej w nierealistycznej konwencji, ale nie parodia (chociaż ta pretensja lejąca się ze scenariusza, ta M, liiiiiiiiitości; poprzednie Bondy, po prostu omijając temat "moralności szpiega" unikały też tej okropnej, niestrawnej sztampy, która tutaj się leje), czy to ma być agitka o potędze Korony Brytyjskiej, to byłoby lepiej. Filmy-z-pretensjami-bez-pokrycia działają na mnie jak płachta na byka. Poza tym: żenujące, najgorsze w serii intro, bardzo słaba piosenka Adele, słaba muzyka, dwie-trzy dobre sceny akcji, słaby zły (czy raczej: typ-złego-którego-nie-trawię vide Joker), średnio udany moment slashogenny (ale dziękuję, Sony) scenariusz bardzo słaby, patetyczny i nielogiczny (co nie razi w poprzednich Bondach, bo one nie udają "mrocznych i realistycznych" - a i tam nie ma takich kwiatków jak komputer M z tajnymi danymi podłączony do sieci, choćby wewnętrznej) i dobre zdjęcia.